Formatowanie tekstu strona 13
- Szczegóły
- Odsłony: 3435
Nie ma tego złego....
Moja wakacyjna przygoda
wydarzyła się na początku lipca , na obozie sportowym .
Przedostatniego dnia wyjazdó mieliśmy rozegrać mecz z lokalnądrużyną .Bardzo się go bałem , ponieważ trener przydzielił mi role napastnika , a przeciwnicy byli
znacznie wyżsi ode mnie. Na początku szło nam bardzo słabo. Szybko straciliśmydwa . Cała drużynapodupadła na dóchu , ale karzdy czuł , że musi dać z siebie wszystko . Ja też próbowałem ze wszystkich sił przełamać obrone tamtych.Pod koniec pierwszej połowy adamowi udało sieę ominąć przeciwników lewą stroną boiska i zdobył dla nas pierwszego gola. Zapanowała wielka radość !